Rezerwowy zbiornik retencyjny na wody opadowe zlokalizowany opodal ulic Działkowej i Sobierajczyka po fali zimowych opadów deszczu był wypełniony aż w 86%. Dzięki niemu nie doszło do zalania Parku 1000-lecia.
Do zbiornika Sobierajczyka, który ma pojemność ok. 60 tys. m3, spływają przede wszystkim wody z dzielnicy przemysłowej oraz z terenów przy Czarnej Drodze. Jak poinformował na ubiegłotygodniowej konferencji prasowej wiceburmistrz Adam Kopczyński, dzień wcześniej był on zapełniony w 86%. Jest on buforem dla Parku 1000-lecia, ale i tak lustro wody w tamtejszych stawach jest sporo wyżej, niż zwykle. Rowy zasilające wspomniany zbiornik mają przypominać wartkie strumienie.
- Sytuacja hydrologiczna w naszym mieście po fali niedawnych opadów jest trudna. Występują podtopienia i rozmywanie dróg gruntowych. Natomiast zbiorniki retencyjne w zachodniej części są wypełnione w niewielkim stopniu. Warto zadać takie retoryczne pytanie. Co by się stało, gdybyśmy nie zainwestowali 80 mln zł w rozbudowę i modernizację sieci kanalizacji deszczowej i budowę zbiorników retencyjnych? Teraz ten system ratuje miasto w wielu sytuacjach – przekazał wiceburmistrz Adam Kopczyński.
