Chojniczanka w Australii uczyła się angielskiego i poznała ... przyszłego męża

Dodane: 2018-06-11

W czasie sobotniej (9.06) Nocy w Bibliotece dział naukowy Miejskiej Biblioteki Publicznej przekształcił się w kontynent "Australia i Oceania". W jej holu i wnętrzu wisiały fotografie z Antypodów, książki i mapy ze zbiorów Biblioteki nawiązujące do tego kontynentu.

Jedna z autorek fotogramów - Katarzyna Bonney - miała tego dnia prelekcję na temat swego 10-miesięcznego pobytu w Australii. Rozpoczęła intrygująco, gdyż poinformowała, że wtedy nazywała się Katarzyna Aszyk, a zmiana nazwiska jest efektem ... eskapady na drugi koniec świata. Po 36 godzinnej podróży lotniczej z Polski przez Niemcy i Chiny wylądowała we wrześniu 2011 w Sydney. Tam przez 9 miesięcy szlifowała język angielski mieszkając w wynajętym lokalu wraz z grupą Japonek. Miała oczywiście okazję zwiedzać Sydney i jego okolice, w tym i wnętrze słynnej opery w kształcie muszli. Ostatni miesiąc pobytu w Australii, to podróż z Sydney do Sydney najróżniejszymi środkami lokomocji. Najpierw busami przez Melbourne do Adelaide, by tam wsiąść do pociągu, który po 24 godzinach zawiózł ją do Alice Springs. Stamtąd do Darwin w międzynarodowym towarzystwie trzema busami. Pasażerem jednego z nich był przyszły mąż, mieszkaniec USA. Dziś mieszka on w Chojnicach i wraz z autorką pasjonującej opowieści są rodzicami dwojga dzieci.

Tagi: