Strajkujący nauczyciele utracone dochody mogą odpracować

Dodane: 2019-08-13

Miejskie szkoły mają od 1.09 mniej o prawie 400 uczniów i o 37 nauczycieli. Ratusz martwi się o to, skąd weźmie pieniądze na podwyżki dla nauczycieli.

Poinformował o tym podczas poniedziałkowej (12.08) konferencji prasowej w ratuszu dyrektor Wydziału Edukacji Grzegorz Czarnowski. Od nowego roku szkolnego w miejskim systemie oświatowym jest nie 9, a 8 roczników uczniów. W czerwcu odeszło 749 absolwentów Gimnazjów i VIII klas SP, natomiast nabór do klas I SP wyniósł 408 uczniów. Oczywiście skutkowało to koniecznością przeprowadzenia ruchów kadrowych wśród nauczycieli. Spośród 37 nauczycieli, którzy stracili pracę, znaleźli nową w szkołach średnich lub wybrali emeryturę, najwięcej było z SP 8.

Władze miasta martwią się w jakim stopniu wzrost płac uzgodniony z jednym ze związków zawodowych nauczycielskich zostanie zrekompensowany przez budżet państwa. Ich koszt za 4 miesiące 2019 szacowany jest na 1,1 mln zł. Grzegorz Czarnowski przyznał, że na razie została wstrzymana realizacja koncepcji powołania Centrum Usług Księgowych dla placówek oświatowych. Powodem jest znaczny koszt przystosowania odpowiednich pomieszczeń na ten cel. Przekazał także informację o sposobie realizacji obietnicy władz miasta (na miniaturce video burmistrz Arseniusz Finster przemawia na manifestacji poparcia z 25.04.2019 dla postulatów strajkujących nauczycieli) o zrekompensowaniu utraconych dochodów. Dyrekcje mają dla nich organizować dodatkowe odpłatne zajęcia pozalekcyjne.

Tagi: