Dwa drzewa w Fosie wycięte, ekolodzy zaskoczeni i oburzeni

Dodane: 2020-11-12

Wczoraj (11.11.2020) jednym z głównych tematów na "chojnickim" FB była wycinka dwóch drzew w modernizowanej właśnie Fosie Miejskiej w Chojnicach. Sprawdziliśmy dlaczego wykonano na nich "wyrok śmierci".

Najpierw zapoznaliśmy się z korespondencją pomiędzy Stowarzyszeniem "Chojnicki Alarm dla Klimatu", a burmistrzem Chojnic Arseniuszem Finsterem. Znajduje się na profilu FB Stowarzyszenia. W dniu 6.10.2020 zostało wystosowane pismo Alarmu do burmistrza (wpłynęło 13.10). Poprosiło w nim o informację, czy w planowanej modernizacji uwzględniono w niej zachowanie istniejącego drzewostanu. Sugerowano dodatkowe nasadzenia drzew i krzewów. Deklarowano pomoc w pracach związanych z nasadzeniami.

W odpowiedzi z 30.10.2020 stwierdzono: "Informujemy, że ww. inwestycja jest realizowana przez firmę Zakład Ogólnobudowlany Andrzej Byszewski na podstawie dokumentacji projektowej, która uzyskała stosowne pozwolenia. Dokumentacja projektowa jest dostępna na stronie Urzędu Miejskiego w Chojnicach w zakładce Zamówienia publiczne. Burmistrz Chojnic Arseniusz Finster".

Nie dziwimy się, że po tej lakonicznej i wymijającej odpowiedzi władz miasta wczoraj podniosły się głosy oburzenia wśród zaskoczonych i oburzonych ekologów, i nie tylko ich. Ściągnęliśmy tę dokumentację ze strony UM, ale nie udało nam się w niej odszukać stosownego zalecenia o wycince.

Dziś (12.11) skontaktowaliśmy się z p. Zdzisławem Kuflem, którego pracownia przygotowała w 2017 roku wspomnianą dokumentację. - Sformułowaliśmy w dokumentacji zalecenie, by dokonać wycinki drzewa przy murze w pobliżu Bramy Człuchowskiej. Jej korzenie weszły w konstrukcję muru i zagrażały jemu. Mur obronny w ramach inwestycji podlega renowacji. Natomiast drzewo przy ul. Grobelnej, obok widowni, było chore, ponadto było w kolizji z budowanymi instalacjami i urządzeniami. Ale uzyskanie stosownych zgód o wycince leży po stronie inwestora. Natomiast wierzba przy placu zabaw nie jest przeznaczona do wycinki - wyjaśnił nam p. Zdzisław Kufel.

Najwyraźniej Ratusz obawiał się gwałtownych ruchów działaczy ochrony środowiska w naszym mieście. Prawdopodobnie wyciągnął wnioski z lekcji pt. "Lipy przy ul. Towarowej", dlatego nie uprzedził ich o planie wycinki. 

Zdjęcie z artykułu pochodzi z FB jednej z członkiń Alarmu dla klimatu.

Tagi: