W poniedziałek 21.03 z okazji Światowego Dnia Poezji w Czytelni Miejskiej Biblioteki Publicznej można było posłuchać poezji niepełnosprawnej poetki Agnieszki Knapik. Spotkanie poprowadził Marcin Berendt.
Agnieszka Knapik mieszka w Sępólnie Krajeńskim. Swoje wiersze publikowała w internecie, była też administratorem grup poetyckich na Facebooku. Obecnie ma swój profil na Facebooku – Agusi poezja oraz własną stronę – Aleją słów. Udało jej się najpierw przygotować e-book „Wyspa dusz”, a w 2020 roku wydała tomik „Szepty Szczęścia”. Jednak plany związane z promocją zbioru pokrzyżowała epidemia koronawirusa. Podczas kameralnego spotkania w bibliotece poetka, pomimo ograniczeń spowodowanych niepełnosprawnością, najpierw prezentowała swoją wiersze, w czym wspierał ją prowadzący Marcin Berendt, a następnie mówiła zebranym o poezji.
Poetka przyznała, że nie pisze własnoręcznie, lecz posługuje się komputerem. Dzięki internetowi jest aktywna na grupach poetyckich i zamieszcza tam swoje wiersze. – Poezja sprawia mi ogromną radość i satysfakcję – podkreśliła. Uważa, że poezja musi budzić piękno, wrażliwość, zawierać odcień ciepła i delikatności. Jak mówiła, wydanie tomiku nie było łatwe, jednak bardzo jej na nim zależało.
Agnieszka Knapik najbardziej lubi pisać wiersze mające ustaloną formę, np. sonety, tautogramy, pantumy, vilanelle, haiku. Zauważyła, że zachowanie układu wersów czy rymów jest nieraz trudne, jednak słowa same jej przychodzą. – „Pisanie zaczynam zawsze od tytułu” – mówiła, dodając, że nie poprawia tego, co już napisała. Zapytana, jak do tego doszło, że zainteresowała się poezją, odpowiedziała, że od zawsze jest w niej zakochana, a zaczęła na dobre pisać, gdy miała pierwszy komputer. Jest samoukiem, doskonali się korzystając z informacji w internecie.
Uczestnicy spotkania mogli się przekonać, jak ogromną pasją Agnieszki Knapik jest poezja, ile emocji wywołuje w niej czytanie wierszy. Prowadzący rozmowę Marcin Berendt komentował, że pisanie poezji to jest wielki talent, z którym trzeba się urodzić. Natomiast sama autorka ubolewała, że zbyt mało osób interesuje się poezją, a pomaga ona oderwać się od rzeczywistości. Mówiła wprost, że z poezją trudno się dzisiaj przebić.
Miejska Biblioteka Publiczna
