Prezes Wodociągów: Podwyżka taryfy nieunikniona

Dodane: 2022-07-16

Na poniedziałkowej (18.07) sesji RM jeden z projektów uchwał będzie dotyczył przyjęcia programu inwestycyjnego Miejskich Wodociągów. O tym radni debatowali na niedawnym wspólnym posiedzeniu komisji RM.

Był na nim obecny prezes Miejskich Wodociągów Tomasz Klemann. Zaznaczył, że bez zatwierdzenia uchwały nt. planu inwestycyjnego nie będzie możliwe złożenia wniosku do Wód Polskich o nową taryfę.

- Dotykamy tego, co w rzeczywistości się dzieje, więc ja mam obowiązek, o czym kiedyś Burmistrz wspomniał, kupić prąd od firmy, która dystrybuuje ten prąd. I oferta, którą odrzuciłem, chociaż może okazać się, że to był błąd, a dostałem ją na początku czerwca, to była oferta 1234 zł netto, przy obecnej cenie 318 zł, którą płacimy za energię elektryczną i tę cenę będziemy płacili do końca tego roku. Nasze rachunki z prawie 2 mln zł, licząc łącznie za dystrybucję i za energię elektryczną, przy tamtej cenie, którą zaoferowano, sięgnęłyby 6,5 mln zł. To jest 18-procentowy wzrost kosztów. Przy takiej informacji z rynku nie ma innej możliwości, niż złożenie wniosku taryfowego, a żeby można go było złożyć formalnie, muszę mieć nowy plan inwestycyjny na przyszłe lata obowiązywania nowej taryfy, czyli na 3 lata – przekazał radnym Tomasz Klemann. - Jestem w sytuacji, gdzie będę musiał podejmować decyzję czy płacić za energię elektryczną, czy płacić pracownikom wynagrodzenia, czy może zredukować załogę po to, żeby spróbować przetrwać. I w pewnym momencie stracimy płynność finansową, więc będziemy musieli zgłosić wniosek o upadłość. Kto będzie dostarczał wodę? - zadał retoryczne pytanie prezes Wodociągów.

Jedno z pytań w dyskusji zgłosił Sebastian MatthesJakiego rzędu podwyżek mniej więcej mieszkańcy mogą się spodziewać? - Kiedy uzyskałem ofertę na 1234 zł za MWh, zrobiłem kalkulację wzrostu kosztów energii i jaki to byłby procentowy wzrost, licząc tylko cenę energii elektrycznej, która się zmienia, a pozostałe rzeczy były constans. W tym wypadku wzrost ceny za wodę i ścieki był osiemnastoprocentowy. Ale my nie korzystamy tylko z prądu. Przenosząc to na złotówki, to myślę, że metr sześcienny wody i ścieków z kwoty prawie 13 zł, 10% z tego, to jest 1,30 zł, razy trzy, gdzieś około 5 zł na m3 do 7 zł maksymalnie. Jeśli Putin włączy z powrotem Nord Stream 1, to znowu polecą ceny troszeczkę w dół, więc liczę na to, że w tej perspektywie tego 27-ego, kiedy ludzie będą patrzyli na ceny z 26-ego i składali mi oferty, że ten prąd zejdzie poniżej 1,2 tys. zł. Jeżeli nie, to popełniłem błąd – wyjaśnił radnemu prezes Tomasz Klemann.

Zapewne dyskusja będzie kontynuowana na sesji RM w poniedziałek 18 lipca. Początek obrad o godzinie 10.00. W trakcie obrad (niestety, po jej zakończeniu nie będzie dostępny zapis transmisji) można ją śledzić online na stronie UM Chojnice. Zdjęcie ze strony Miejskich Wodociągów.

Tagi: