Najnowszy atak tegorocznej zimy, który rozpoczął się w piątek 3 lutego, kosztował budżet miasta ponad 113 tys. zł. Od listopada 2022 wydano do tej pory ok. 440 tys. zł.
Bieżące i historyczne informacje o kosztach odśnieżania i usuwania gołoledzi podał na dzisiejszej (6 luty) konferencji prasowej w Urzędzie Miejskim dyrektor Wydziału Komunalnego Jarosław Rekowski. Okazuje się, że podczas zimy 2020/2021 wydano na walkę z nią 680 tys zł; zima 2021/2022 kosztowała 550 tys. zł; na tegoroczną, licząc od listopada 2022 do chwili obecnej, już ponad 440 tys. zł. - Na zakres obejmujący tylko jezdnie wydaliśmy od minionego weekendu ponad 38 tys. zł; natomiast na 34 km chodników (one „tylko” 50 tys. zł – przyp. Red.), niektóre jezdnie i schody łącznie ponad 75 tys. zł. Chciałbym też zauważyć, że w mieście, nie licząc obwodnicy, utrzymaniem zimowym zajmuje się razem trzech zarządców – poinformował szef „komunalki”.
Ma on wgląd w raporty tworzone przez lokalizatory GPS, które zgodnie z warunkami przetargu i umowy musi mieć każdy pojazd firmy zajmującej się odśnieżaniem.
Jedno z pytań dotyczyło, czy byłaby możliwość przejęcia przez miasto od prywatnych właścicieli nieruchomości obowiązku odśnieżania chodników w zamian za ich dodatkowe opodatkowanie. Dyrektor Rekowski przekazał, że nie planuje się takiego rozwiązania, gdyż przymierzało się do tego miasto Zakopane, ale po przeprowadzonych konsultacjach wycofało się z tej koncepcji z powodu braku akceptacji przez mieszkańców.
Slajd, to ulica Podgórna w pobliżu skrzyżowania ze Starym Rynkiem. Zdjęcie z 6.02.2023 ok. g.12.00.
