Niedawno w pożarze został poważnie zniszczony dom przy ul. Asnyka, w którym zamieszkiwała samotna matka z dziewięciorgiem dzieci. Chwilowo mieszkają w miejskim hostelu przy ul. Piłsudskiego.
Jak przekazał na konferencji prasowej z 27.05 wiceburmistrz Adam Kopczyński, który zresztą jest sąsiadem pogorzelców, zdecydowali się oni odbudować swój dom. Urząd Miejski poprosił Dariusza Rząskę, który często pełni rolę inspektora nadzoru przy miejskich inwestycjach, by pomógł w wycenieniu poniesionych szkód.
- Na pewno nie obejdzie się bez pomocy lokalnych przedsiębiorców z branży budowlanej. Szacujemy, że koszt odbudowy i remontu, to 300 – 400 tys. zł. Do teraz zostały zorganizowane trzy zbiórki pieniężne na rzecz poszkodowanych. W Technikum Leśnym w Tucholi, gdzie uczy się z tej rodziny tegoroczna maturzystka, zebrano ok. 15 tys. zł oraz deklarację darmowej dostawy drewna na odbudowę od jednego z przedsiębiorców; w ratuszu zabraliśmy 700 złotych; a podczas niedawnego festynu w SP7 ponad 6 tys. zł – przekazał Adam Kopczyński.
W tej chwili oprócz różnego rodzaju zasiłków losowych rodzina z ul. Asnyka otrzymuje do końca roku szkolnego bezpłatne posiłki realizowane w SP7, ponadto czworo najmłodszych dzieci pojedzie na letnie kolonie organizowane nad Bałtykiem przez Chojnickie TPD.
Więcej informacji na zrzutka.pl, skąd pochodzi zdjęcie w artykule.