Przed 6 miesiącami władze miasta poinformowały na konferencji prasowej zorganizowanej w budynku dworca kolejowego, że jest najemca na pomieszczenia, gdzie zaplanowano bar. Okazało się, że ma on do wykonania kosztowne zalecenia Sanepidu.
Od 1 lutego zrewitalizowany dworzec kolejowy jest dostępny dla podróżnych. Do początku maja praktycznie jedynym użytkownikiem kompleksu dworcowego była Straż Miejska, nie licząc podróżnych oczekujących na „leżankach” w poczekalni czy w holu na połączenie. Na początku maja pojawił się odważny ajent do prowadzenia kasy biletowej w jednym z dwóch dedykowanych pomieszczeń. Na razie kasa jest czynna od poniedziałku do piątku od 7.00 do 15.00.
- Ajent wg posiadanych informacji jest zadowolony z obrotów w swej kasie i planuje wydłużenie godzin jej otwarcia. Chciałbym też dodać, że sukcesem zakończył się przetarg na najem salonika prasowego na dworcu – poinformował na niedawnej konferencji prasowej (19.07) burmistrz Arseniusz Finster.
Przy okazji zapytaliśmy włodarza o termin otwarcia baru dworcowego, czy może jego najemca wycofał się.
- Firma, która jest najemcą przyszłego baru, nadal nam płaci czynsz. Okazało się jednak, że trzeba mieć sporo pieniędzy, by wdrożyć zalecenia Sanepidu i uruchomić bar. Właściciel firmy sprzedał nieruchomość, by dostać kredyt, z którego sfinansuje adaptację pomieszczeń. Teraz przygotowuje się do tych prac – odpowiedział naszemu portalowi burmistrz.
Na zdjęciu z 21.07.2024 hol dworcowy z tzw. leżanką, czyli "ławką" dla pasażerów, oraz z pustym na razie drugim pomieszczeniem kasowym.