Na dzisiejszej (28.10) konferencji prasowej w ZZO w Nowym Dworze władze tej spółki, której udziałowcami jest 10 samorządów z powiatów chojnickiego i człuchowskiego, przedstawiły jej aktualną sytuację finansową.
Poprowadził ją jej prezes Marek Jankowski. Na wstępie przedstawił największe ostatnie inwestycje, którą najnowszą jest oddana pod koniec 2023 roku nowoczesna sortownia. Przekazał też informacje o wysokości całkowitych przychodów spółki w ostatnich latach. W 2022 roku były w wysokości ok. 23,5 mln zł, z czego opłata za odbiór odpadów docierających do Nowego Dworu, to ok. 18 mln zł. Pod koniec tego roku Zgromadzenie Wspólników zdecydowało o podwyżce stawki za przyjęcie odpadów, która obowiązuje od 2023 do chwili obecnej. W jej efekcie całkowite przychody w 2023 wzrosły do 31,7 mln zł, z czego 26,6 mln zł za zagospodarowanie odpadów. Za I półrocze 2024 wynosi to ponad 17,5 mln zł.
Jak przekazał prezes Marek Jankowski, największą bolączką Spółki jest pozbycie się tzw. balastu kalorycznego, który mogą odbierać spalarnie czy cementownie. Robią to za opłatą pobieraną od ZZO. Kolejnym kosztem jest transport balastu. Jest tego ok. 15 tys. ton rocznie, co daje łączną kwotę ok. 10 mln zł. Kolejny ból głowy, to m.in. rosnące koszty energii elektrycznej. Od 2022 roku wzrosła jej cena o 180%. Dzięki wspomnianej inwestycji, czyli budowy sortowni, wzrósł koszt podatku od nieruchomości płaconego do gminy Chojnice tylko od dodatkowych 10 ha o 500 tys. zł rocznie. Przedstawiciele władz ZZO Nowy Dwór zgodnie też narzekali na zbyt mały poziom sortowanych odpadów w ogólnej puli. Niepokojąco dużo jest też zanieczyszczeń spoza danego typu w tych posortowanych. Przy okazji okazało się, że statystyczny Polak produkuje prawie najmniej w UE odpadów – 350 kg rocznie. Tylko w Rumunii jest mniejszy wskaźnik. W Austrii jest to … ponad 800 kg. Ponadto w porównaniu do I półrocza 2023 roku, w II półroczu 2024 prawie w każdym rodzaju odpadów zanotowano wzrost ich ilości od 6,8% do 27,5%. Prezes Marek Jankowski zaznaczył, że planowana przez władze Chojnic podwyżka opłaty dla mieszkańców jest na wysokości 60% maksymalnej stawki dopuszczalnej przez prawo.
Nie zabrakło pytania od dziennikarzy ws. planu budowy spalarni odpadów. W tej chwili Spółka przygotowuje się do aplikowania o dofinansowanie z NFOŚ na jej budowę. Jej szacunkowy koszt, to ok. 148 mln zł netto. Ostateczny termin zakończenia budowy i jej rozliczenia, to koniec roku 2028. Im później będzie złożony wniosek, tym mniej czasu będzie na realizację budowy spalarni.
- Dzięki tej spalarni zaoszczędzimy na kosztach utylizacji balastu, pozyskamy ciepło do ogrzewania nie tylko Chojnic, ale i wsi na trasie ewentualnego ciepłociągu. Byłaby to ilość na poziomie 50% aktualnej mocy SEC (MZEC) Chojnice. Ponadto moglibyśmy sprzedawać energię elektryczną. Nie byłoby też problemu z zagospodarowaniem powstałego popiołu. Widziałem w Poznaniu kostki polbrukowe z wypełniaczem właśnie z tegoż popiołu – zapewnił Marek Jankowski.