Zdecydowanie za skromna nazwa określa imprezę wymyśloną przez „chorego” na pozytywne ADHD Jacka Hałuszkiewicza ze szkoły zawodowej przy ul. Angowickiej. Podobno w parku 1000-lecia jest 240 stanowisk na Festynie Przyrodniczo – Ekologicznym.
To już nie tylko bulodrom i jego najbliższe okolice w sektorze parku opodal Al. Brzozowej i Domku Ogrodnika, ale i alejki w stronę Górki Piaskowej, jak i teren przy niej. Są stanowiska nie tylko lokalnych parków krajobrazowych czy Parku Narodowego „Bory Tucholskie”, bądź chojnickich firm, jak Miejskie Wodociągi czy firma budowlana Kazimierza Gintera (grał w ping-ponga przy zakątku swojej firmy), ale i szkół wyższych z Bydgoszczy czy Poznania, albo Alarmu dla Klimatu. Tradycyjnie pojawili się goście z tucholskiego Technikum Leśnego, którzy przywieźli sokoły. Można było uczyć się udzielania I pomocy czy dowiedzieć się na temat ewentualnej własnej nadwagi i usłyszeć porady, jak z nią walczyć. Niedaleko skateparku jest stoisku hodowców gołębi pocztowych. W alejce w pobliżu terenów zajmowanych m.in. w czasie Święta Powiatu spotkaliśmy ze swoim rzeźbami z drewna Grzegorza Szopińskiego. W tym rejonie Parku było także sporo stanowisk gastronomicznych czy typowo jarmarcznych.
Nowością były wykłady w plenerze. Akurat podczas naszej wizyty miał go prof. Jacek Knopek. Festyn (Festiwal Ekologiczny?) potrwa do godziny 17.00. Na zdjęciu Jacek Knopek i Jacek Hałuszkiewicz.