Dodane: 2025-09-23
Kolejny raz wracamy do tematu drogi, a w zasadzie „drogi” powiatowej Gutowiec – Woziwoda. Naszym zdaniem cudzysłów jest jak najbardziej na miejscu. Na wczorajszym (21.09) zebraniu mieszkańców w Gutowcu zorganizowanym przez Sołectwo ten wątek także pojawił się.
Ostatni raz pisaliśmy o tej „drodze” w sierpniu br., kiedy to zarejestrowaliśmy kamerą samochodową przejazd po niej (jej zapis w artykule). Wcześniej inspirowały nas interwencje ówczesnego sołtysa Gutowca Zbigniewa Krzoski oraz interpelacje radnych powiatowych autorstwa m.in. Teresy Kropidłowskiej i Macieja Jakubowskiego, mieszkańców gminy Czersk.
Wczoraj (21.09) na czerskim portalu Wizjalokalna.pl ukazała się relacja z zebrania w Gutowcu: „Podnoszono krytyczny stan tzw. koziej szosy, trasa Gutowiec – Woziwoda. Wspominano, że doszło tam niedawno do śmiertelnego wypadku. Burmistrz Czerska Daniel Szpręga powiedział, że są czynione starania, aby na początek (w końcu) powstał projekt przebudowy drogi – umówione są spotkania ze starostami. Padła informacja, że Lasy Państwowe nie dołożą się do przygotowania dokumentacji (koszt dokumentacji to nawet kilkaset tysięcy złotych).”
Dziś (22.09) poprosiliśmy radnego Macieja Jakubowskiego o bieżący komentarz ws. „drogi” Gutowiec – Woziwoda. - Jak co roku mieszkańcy pytają i są zwodzeni. Niestety, od kiedy Starosta uznał tę drogę za drogę III kategorii i kazał frezować asfalt, nie ma szans na cokolwiek. Lasy Państwowe mają inne wydatki. I o ile od strony powiatu tucholskiego droga jest w miarę regularnie łatana, o tyle powiat chojnicki nie robi z nią nic.
Trzymamy kciuki ws. naprawy tzw. Koziej Szosy, a planującym odwiedzenie Fojutowa od strony Chojnic radzimy, by nie robili naszego błędu i pojechali przez Czersk.
