Trochę boję się pisać na temat parkingów w naszym mieście, bo odnoszę wrażenie, że na ogólnomiejskiej dyskusji o nich w różnych punktach miasta najgorzej wychodzą tereny zielone. Ale skoro już trwa na temat funkcjonowania strefy płatnego parkowania (SPP), to zaryzykuję swoją „cegiełkę” do niej dołożyć.
Najpierw parę przykładów z moich obserwacji w innych miastach. Jednym z nich jest Emsdetten. W 2011, jako dziennikarz portalu chojnice24, skorzystałem z zaproszenia władz miasta i udałem się do tego partnerskiego miasta na jego wrześniowe święto. Jedna z obserwacji dotyczyła tamtejszej SPP. Obsługiwana była nie przez Straż Miejską (do niedawna tak było w Chojnicach), której nigdy nie było w Emsdetten, a przez pracowników ratusza. Najbardziej zaciekawił mnie tamtejszy parkometr, przy którym pozuje mi burmistrz Arseniusz Finster (na zdjęciu). Można było w nim opłacić nie tylko parkowanie, ale i dowiedzieć o pracy wydziałów ratusza czy atrakcjach turystycznych Emsdetten. Taki elektroniczny kiosk informacyjny. Opowiedziałem o nim wtedy włodarzowi naszego miasta. Nie było ciągu dalszego. Normą w innych miastach są parkometry, gdzie można opłacić parkowanie za pomocą karty płatniczej, bez instalowania dedykowanej aplikacji, kodów QR i odwiedzania jakiejś strony internetowej. Szczególnie takiego parkometru brakuje na parkingu przy stadionie miejskim przy ul. Mickiewicza. To, gdy nie mam w portfelu monet, kieruje mną, by zaparkować na placu Emsdetten. Tam karta płatnicza czy telefon przydaje się. Także w parku 1000-lecia. Obserwacji z Karpacza czy Szklarskiej Poręby nie będę promował, bo czasem i u nas znajdą sposób na płatne parkowanie 24 godziny na dobę i przez 7 dni w tygodniu.
Teraz chciałbym odnieść się do najnowszych doniesień medialnych nt. planów parkingowych. Chodzi mi o informację z październikowej sesji RM i z niedawnej konferencji prasowej w ratuszu. Burmistrz Arseniusz Finster na sesji zapowiedział, że trwają prace nad znalezieniem kolejnych miejsc parkingowych wokół obiektów sportowych przy ulicy legendarnego trenera męskiej siatkówki. Poza tymi, które są już w projekcie lodowiska. Ma ich być ok. 100. Jeśli nie będzie budowy podziemnego parkingu czy kilkupiętrowego, to może odbyć się to tylko drogą zabudowy terenów zielonych. Tertium non datur. Liczę na to, że jak koncepcja będzie gotowa, to przed uruchomieniem jej wdrażania, ratusz zwoła ogólne zebranie mieszkańców z udziałem samorządów osiedli Hallera i 700-lecia. Chętnie na nie przyjdę wraz z kamerą.
Podobną nadzieję, jeśli chodzi o konsultacje społeczne w postaci otwartego zebrania (byle nie w ciasnej świetlicy przy pl. Jagiellońskim, może w auli SP-1, jak było za kadencji Mariusza Brunki w roli szefa SMO Śródmieście), mam dla centrum miasta nt. zmian w funkcjonowaniu SPP. Nie mieszkam tam, a na osiedlu Bursztynowym. Ale nie jest dla mnie problemem pieszy lub rowerowy spacer na Starówkę. Nie muszę także zaparkować pod ratuszem na Starym Rynku, gdy jest np. konferencja prasowa w UM. Oczywiście na pl. Emsdetten, bo tam mogę zapłacić kartą. Wokół ścisłego centrum w dni powszednie i w godzinach pracy w tzw. strefie II SPP, poza parkingiem na pl. Jagiellońskim i przy ul. Mickiewicza, jakieś wolne miejsca można było znaleźć. I z pl. Piastowskiego, i z parku 1000-lecia, i z pl. Emsdetten, nie jest jakoś daleko. Likwidacja parkowania na ulicach Młyńskiej i Gimnazjalnej oraz na Starym Rynku dla mieszkańców z abonamentami jest złą decyzją. Powinniśmy zachęcać stałych mieszkańców Starówki, by nie wyprowadzili się, by ona żyła, a nie była „hotelem” dla turystów czy obcokrajowców zatrudnionych w Chojnicach. Przy okazji tej dyskusji warto zastanowić się, czy wprowadzić, a w zasadzie przywrócić, bezpłatne parkowanie przez pierwsze 20 czy 30 minut. O ile aktualne parkometry można tak zaprogramować. Przy niektórych marketach jest to możliwe. Mam wątpliwości, czy dobrym pomysłem jest ustawienie parkometru przy ul. Parkowej. Targowisko jest czynne tylko trzy dni w tygodniu. Handlowcy na nim płacą opłaty targowe. Może lepiej te miejsca parkingowe dostosować do pojazdów dostawczych i postawić tabliczkę, że w dni targowe są one dostępne tylko dla nich? Z płatnego parkingu w parku od strony ul. Sukienników nie jest koszmarnie daleko. Natomiast kombinowanie z kodem QR i BLIK-iem jest bez sensu w dobie płatności kartą i telefonem.
Warto rozmawiać w tej sprawie nie tylko z radnymi.