Wspólna Ziemia pyta władze Gminy Konarzyny o sprawozdania dzierżawcy jeziora

Dodane: 2020-07-10

Stowarzyszenie Ekologiczno - Kulturalne "Wspólna Ziemia", której prezesem jest Radosław Sawicki, poprosiło władze Gminy Konarzyny o sprawozdania, które co trzy lata jest zobowiązany przedstawiać dzierżawca jednego z gminnych jezior.

Sprawozdania dotyczące lat 2012 - 2018 dotarły do urzędu gminy... 6.07.2020, czyli po złożeniu wniosku o informację od Wspólnej Ziemi. Więcej poniżej. Tekst i zdjęcie z fanpagu Wspólnej Ziemi na FB.

"Taka historia: Pewien facet dzierżawi od Gmina Konarzyny jezioro. W umowie ustalona jest kwota dzierżawy i określone obowiązki, w tym sprawozdawczość dotycząca zarybień i odłowów. Sprawozdania składane powinny być co trzy lata. Jako organizacja pozarządowa pytamy Gminę o te sprawozdania. Po dwóch tygodniach dostajemy odpowiedź. Sprawozdania dotyczące lat 2012-2018 dotarły do urzędu... trzy dni temu :-) Papier wszystko przyjmie, tylko szkoda że z tak dużym opóźnieniem. Ciekawe czy gminni urzędnicy wyciągną jakieś konsekwencje wobec dzierżawcy, który za nic ma zapisy w umowie.

Tenże dzierżawca przez półtora roku zwolniony był z płacenia dzierżawy. W tym czasie jednak zarybiał i odławiał (tak wynika ze sprawozdań). Pytamy więc Gminę: dlaczego? na podstawie jakiego aktu prawnego nie musiał płacić dzierżawy? Jaką dostajemy odpowiedź: nie jest to informacja publiczna. Oczywiście jest to informacja publiczna, bo dotyczy publicznych pieniędzy. Dlatego będziemy nadal dociekać.

Dzierżawca wydaje się być kimś nadzwyczajnym. Na wiele może sobie pozwolić, a urzędnicy z Gmina Konarzyny udają, że wszystko jest ok i nic złego się nie dzieje. Może zasypać ciek łączący dwie części jeziora, może nielegalnie pobierać wodę z jeziora na potrzeby nielegalnie pobudowanej hodowli ryb, może ograniczyć przejście wzdłuż linii brzegowej. A co na to włodarz?"

Tagi: