Po dwóch porażkach z liderami rozgrywek Kolejarz Chojnice w sobotę 11.09 odniósł jak najbardziej zasłużone i pewne zwycięstwo z ligowym sąsiadem z tabeli Wisłą Korzeniewo.
Goście skupiali się bardziej na prowokacyjnym faulowaniu, niż na zdobywaniu goli, ale to ich sprawa, jeśli chcą płacić karę za kartki. My woleliśmy strzelać bramki.
Kolejarz – Wisła Korzeniewo 8:2 (5:1)
Bramki: Paweł Arndt 3, Tobiasz Sawa 2, Mateusz Kerszk, Dawid Koźlinka, Dominik Lamczyk.
Prowadzenie dał nam Paweł Arndt. Chwilę później goście – po ładnym strzale z dystansu i przelobowaniu Patryka Rodowicza – doprowadzili do remisu, ale to był jedyny moment, w którym wynik był „na styku”. Chwilę później ładną akcję Dawida Schulza i Pawła Arndta zakończył bramką Mateusz Kerszk. Na 3:1 podwyższył bardzo dobrze grający Paweł Arndt. Do przerwy bramkarza gości, pokonali jeszcze Dawid Koźlinka i Tobiasz Sawa.
W drugiej połowie Wisła zdołała co prawda strzelić również jedną bramkę (na 5:2), ale my odpowiedzieliśmy trzema. Najpierw podwyższył na 6:2 Tobiasz Sawa, następnie z rzutu karnego trzeciego gola strzelił Paweł Arndt, a wynik na 8:2 ustalił w samej końcówce Dominik Lamczyk.
Kolejny mecz Kolejarz Chojnice zagra na wyjeździe z Wisłą Tczew w sobotę 18.09.
Tekst i zdjęcie - Kolejarz Chojnice.