Jak spożycie soli wpływa na rozwój chorób układu krążenia

Dodane: 2021-12-27

Liczne badania nie pozostawiają wątpliwości: nadmierne spożycie soli w istotny sposób przyczynia się do rozpowszechnienia nadciśnienia tętniczego i innych chorób układu krążenia. Nadmiar sodu w diecie upośledza m.in. czynność śródbłonka naczyniowego i może nasilać progresję miażdżycy.

Historycznym, ale bardzo ważnym projektem, w którym oceniano związek pomiędzy spożyciem soli a ciśnieniem tętniczym było badanie INTERSALT.

Było to wieloośrodkowe badanie obejmujące 10 079 kobiet i mężczyzn w wieku 20-59 lat z 52 ośrodków z całego świata. Ilość spożywanego sodu w diecie analizowano poprzez pomiar ilości tego pierwiastka w dobowej zbiórce moczu. Wykazano bezpośredni, dodatni związek pomiędzy ilością wydalanego sodu a ciśnieniem tętniczym. Stwierdzono, że częstość występowania nadciśnienia tętniczego oraz powikłań ze strony układu krążenia była większa w społeczeństwach krajów uprzemysłowionych, w których dobowe spożycie soli było większe w porównaniu z populacjami krajów mniej rozwiniętych, gdzie jej spożycie było mniejsze — przypomina prof. Krzysztof Narkiewicz, kierownik Katedry Nadciśnienia Tętniczego i Diabetologii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.

Ograniczenie soli zmniejsza ryzyko nadciśnienia tętniczego

Związek pomiędzy nadmiernym spożyciem soli a ryzykiem nadciśnienia tętniczego obrazują doskonałe wyniki opublikowanego w 2021 r. badania autorstwa Aminde i wsp.

Badacze ci wykazali, że zmniejszenie spożycia soli do 8, 7 i 5 g/dobę zmniejszyłoby częstość występowania nadciśnienia tętniczego o odpowiednio 1,2 proc., 2 proc. i 3,5 proc., co przełożyłoby się na istotne korzyści zdrowotne i ekonomiczne populacji — dodaje prof. Narkiewicz.

Z kolei w badaniu Wang i wsp. wykazano, że osoby które spożywały większe ilości soli charakteryzowały się istotnie większym, bo aż o 19 proc. ryzykiem wystąpienia chorób układu krążenia. Inne metaanalizy, np. autorstwa Strazzullo i wsp., także wskazują, że większe spożycie tej popularnej przyprawy jest związane z zwiększeniem ryzyka wystąpienia udaru mózgu o 23 proc. oraz chorób układu krążenia o 14 proc.

Ważny wpływ sodu na śródbłonek

W ostatnich latach wykazano istotną rolę w regulacji gospodarki sodowej takich czynników, jak: glikozaminoglikany przestrzeni śródmiąższowej, glikokaliks znajdujący się na powierzchni komórek śródbłonka naczyń oraz endogenny zegar biologiczny wpływający na natriurię.

W przestrzeni wodnej śródmiąższowej, zwłaszcza w tkance podskórnej, znajduje się wiele glikozoaminoglikanów (GAG) wchodzących w skład proteoglikanów tkanki łącznej. Glikozaminoglikany biorą udział m.in. w magazynowaniu sodu w tkance podskórnej. Sód zgromadzony w tkance śródmąższowej jest nieczynny osmotycznie, dzięki czemu nie wpływa na retencję wody przez nerki. Ważną funkcję w regulacji gospodarki sodowej pełni także glikokaliks komórek śródbłonka naczyń. Uważa się, że glikokaliks komórek śródbłonka naczyń stanowi bufor zapobiegający przedostawaniu się nadmiaru sodu z krwi do tkanek. Szacuje się, że objętość glikokaliksu w ustroju wynosi około 1,5 l, co umożliwia jednorazowe związanie 7 g tego pierwiastka — mówi Stanisław Surma, student V roku kierunku lekarskiego w Śląskim Uniwersytecie Medycznym w Katowicach, autor bądź współautor kilkudziesięciu publikacji naukowych z zakresu prewencji sercowo-naczyniowej, hipertensjologii i nefrologii.

Innym, odkrytym niedawno czynnikiem regulującym homeostazę gospodarki sodowej, są fazy zwiększonej natriurii regulowanej przez endogenny „zegar biologiczny”, częściowo współdziałający z rytmami biologicznymi wydzielania aldosteronu i kortyzolu.

Epizody zwiększonej natriurii mogą mieć cykle tygodniowe, miesięczne lub dłuższe i nie są zależne od aktualnego bilansu sodowego ustroju. Podsumowując, należy uznać za historyczny dwukompartmentowy (przestrzeń zewnątrzkomórkowa i wewnątrzkomórkowa) model gospodarki sodowej — dodaje Stanisław Surma.

Jak wcześniej wskazano, sód może być wiązany przez glikokaliks śródbłonka naczyniowego. Istnieją dowody na to, że nadmiar soli w diecie upośledza fizjologiczną czynność śródbłonka naczyniowego. Jednym z takich badań jest to autorstwa Dickinson i wsp., które objęto 16 ochotników, którym podano posiłek o małej lub dużej zawartości soli. Zaburzenie czynności śródbłonka naczyń oceniano za pomocą pomiaru zależnego od przepływu rozkurczu naczynia (ang. flow-mediated dilation, FMD) w 30. i 60. minucie po spożyciu posiłku.
U osób, które spożyły posiłek o dużej zawartości soli, potwierdzono zmniejszenie FMD. W kilku badaniach klinicznych wykazano istnienie dodatniej korelacji pomiędzy ilością spożywanej soli na dobę a występowaniem miażdżycy — mówi prof. Krzysztof Narkiewicz.

Mniej sodu w diecie to mniejsze ryzyko sercowo-naczyniowe

Jak zatem ograniczenie spożycia soli może przełożyć się na zmniejszenie ryzyka sercowo-naczyniowego? W metaanalizie autorstwa Huang i wsp., opublikowanej w 2020 r., podsumowano dane dotyczące wpływu ograniczenia soli w diecie na ciśnienie tętnicze i wykazano, że największe korzyści z takiej interwencji odnosili chorzy z nadciśnieniem tętniczym.

Z kolei w badaniu MacGregor i wsp., obejmującym 20 chorych z łagodnym nadciśnieniem tętniczym, przez pierwszy miesiąc ograniczono spożycie soli do 3 g/dobę, a następnie oceniano wpływ przyjmowania 3 g, 6 g i 12 g soli/dobę na ciśnienie tętnicze. Wykazano, że u chorych, u których ograniczenie spożycia soli było największe, skurczowe ciśnienie tętnicze uległo obniżeniu o 16 mmHg, a ciśnienie rozkurczowe — o 9 mmHg. Co więcej, utrzymanie ograniczenia spożycia soli przez kolejny rok sprawiło, że u 80 proc. chorych ciśnienie tętnicze pozostawało wyrównane bez konieczności leczenia przeciwnadciśnieniowego — przytacza wyniki badania Stanisław Surma.

Potencjalne korzyści z ograniczenia sodu w diecie przedstawili także Hendriksen i wsp., którzy dokonali symulacji wpływu ograniczenia soli w diecie na powikłania nadciśnienia tętniczego, m.in. w Polsce.

Wykazano, że ograniczenie do zalecanych 5 g ilości spożywanej soli prowadziłoby do zmniejszenia częstości występowania ogółem w Polsce: udaru mózgu o 23,1 proc., choroby niedokrwiennej serca o 15,5 proc. i zgonów o 2,3 proc. — wylicza prof. Krzysztof Narkiewicz.

Spożycie soli: zalecenia dla pacjentów w dobie pandemii

Zalecanie ograniczenia spożycia soli w diecie nabiera jeszcze większego znaczenia w dobie COVID-19. Jak wskazuje Zhang i wsp., pandemia spowodowała istotne zwiększenie jedzenia produktów zawierających duże ilości soli.

W Polsce spożycie soli wynosi około 10-13 g na dobę, co 2-3-krotnie przekracza dopuszczalne ilości zalecane przez naukowe towarzystwa medyczne (nie więcej niż 5 g soli na dobę). Rozmawiając z pacjentem o potrzebie ograniczenia soli w diecie, należy mu uświadomić, że nie wystarczy zrezygnować z sięgania po solniczkę, gdyż największe ilości soli w diecie pochodzą z produktów przetworzonych przemysłowo. Dlatego kluczowe znaczenie ma jedzenie żywności jak najmniej przetworzonej. Zalecenia powinny obejmować także używanie świeżych i suszonych ziół zamiast soli, zastępowanie soli kuchennej (NaCl) solą sodowo-potasową (mieszanina NaCl i KCl) oraz wybieranie produktów spożywczych o jak najmniejszej zawartości soli — podkreśla Stanisław Surma.

Należy zwrócić uwagę, że pomimo licznych kampanii edukacyjnych zbyt duże spożycie soli dotyczy także chorych z nadciśnieniem tętniczym. Np. w badaniu autorstwa Qin i wsp. stwierdzono, że blisko 70 proc. chorych z nadciśnieniem tętniczym spożywało powyżej 6 g soli na dobę. To istotne tym bardziej, że nadmiar soli może sprzyjać rozwojowi NT opornego na leczenie.

Ewa Kurzyńska - InfoWire.pl

Tagi: