Bizancjum dla dwóch pociągów dziennie na linii Chojnice – Kościerzyna

Dodane: 2022-08-19

Tytuł jest cytatem z artykułu ze specjalistycznego ogólnopolskiego portalu zajmującego się sprawami kolejnictwa w Polsce. Autor tekstu jest zdziwiony, że PKP wykłada wiele milionów złotych w modernizację linii z Chojnic do Kościerzyny, po której jeżdżą „aż” dwa pociągi dziennie.

Nie raz pisaliśmy o inwestycjach na tej linii, pytaliśmy o nie parlamentarzystę Stanisława Lamczyka, relacjonowaliśmy niedawną akcję lewicowych działaczy zbierających podpisy pod listami do PKP i Marszałka, podaliśmy o konferencji prasowej na dworcu Szymona Hołowni. Może te wszystkie działania w końcu coś zmienią na lepsze w połączeniach kolejowych? Poniżej fragmenty tekstu z RynekKolejowy.pl.

„PKP Polskie Linie Kolejowe chwalą się, że przebudowa peronów na pomorskiej linii 211 w Żabnie koło Chojnic, Męcikale, Lubni i Kaliszu Kaszubskim przekroczyła półmetek. Tymczasem o programie budowy i przebudowy peronów na tej linii urząd marszałkowski województwa pomorskiego pisze: fajnie, że PLK przebudowuje perony, ale lepiej byłoby, gdyby na poważnie zajęła się torami. (…) Łączny koszt najnowszych prac, to blisko 14,5 mln zł netto. W Brusach zakończenie robót zaplanowano w III kwartale 2023 r., a w pozostałych lokalizacjach w IV kwartale 2022 r. (…) Rozmach inwestycji na Kaszubach poraża, jeśli skonfrontujemy go z ruchem pasażerskim, jaki odbywa się na linii. Urząd marszałkowski województwa pomorskiego zamawia na linii... dwie pary pociągów Polregio dziennie (dopłaca też do autobusów, które kursują między Chojnicami i Kościerzyną)! O sens remontu PKP Polskie Linie Kolejowe marszałka nie pytały, podobnie jak o to, czy marszałek zamówi tyle pociągów, by inwestycja miała jakikolwiek sens. (..) Sama modernizacja przystanków to za mało, aby zwiększyć liczbę kursujących pociągów. Czekamy na zwiększenie prędkości na tej linii – wyjaśnił obszernie urząd. Rzeczywiście na 2/3 trasy, pomimo inwestycji na linii, obowiązuje prędkość maksymalna od 50 do 80 km/h. Tymczasem wokół inwestycji rosną kolejne kontrowersje. W Męcikale, pomimo zapewnień o zbliżaniu kolei do pasażerów, peron remontowany jest w starym miejscu. – PLK poszła na łatwiznę i zrobiła to jako remont w starym, złym miejscu. Peron będzie więc 350 m od przejazdu kolejowego, gdzie koncentruje się życie. Do stacji dojście jest fatalne – po pełnej błota drodze. Czy PLK będzie rozdawać kalosze? – pyta retorycznie czytelnik i przesyła zdjęcie drogi, którą trzeba dojść na peron.

Całość tekstu tutaj. Zdjęcie z Rynek Kolejowy.pl.

Tagi: